Pakiet składający się z dwóch ogniw spuchł i nie chciał się ładować, więc oczywistym stało się że jest dawca do eliminatora.
Założeniem było podłączenie do czegokolwiek o napięciu od 7 do 16V z czego miałaby być zasilona przetwornica w oparciu o RT7272B.
Napięcie wyjściowe z przetwornicy to 8,25V, bo akurat takie miałem rezystory do dzielnika R1 R2. Napięcie jest tylko o 0,15V niższe niż maksymalne z w pełni naładowanych akumulatorów, więc problemu nie będzie.
Ze względu iż większość urządzeń niskonapięciowych mam zasilane gniazdami i wtyczkami DC 5,5x2,1 mm, postanowiłem wykorzystać takie gniazdko.
Ale... jest jedno ale. O ile można z takiego rozwiązania korzystać w aucie, to nie pomyślałem o zasilaniu takiego eliminatora ze zwykłej ładowarki domowej ;). Za szybko to wykombinowałem, dlatego trzeba to rozwiązanie potraktować jako przejściowe lub prowizoryczne. O poczynionych zmianach poinformuję, chodź zmiany będą jedynie w połączeniu styków zasilających eliminator.